Możemy nie rozmawiać z dziećmi o przedsiębiorczości lub pozwalać im angażować się w codzienne sprawy, aby obserwowały, eksperymentowały i wyciągały wnioski. Możemy bawić się z nimi tak, aby były zainteresowane, grać w gry, które w prosty sposób przekażą pozytywne nawyki, wiedzę merytoryczną i żyłkę przedsiębiorczości.
Im większa świadomość, tym większa szansa, że staną się zaradne i samodzielne.
Taką pierwsza lekcję pobrali dziś uczniowie z 1b uczestnicząc najpierw w zabawie w sklep, kiedy to same przygotowywały swoje stoiska sklepowe, wyznaczały ceny produktów i zachęcały kupujących do odwiedzenia ich sklepu. Jedni kupowali, drudzy sprzedawali……….po takiej praktyce nastąpił czas na prawdziwe zakupy w szkolnym sklepiku. Ale zanim to nastąpiło……….
Pani Honorata opowiedziała o swojej pracy, zasadach panujących w szkolnym sklepiku podczas kupowania, omówiła dzieciom jaki jest asortyment w szkolnym sklepiku zwracając szczególną uwagę, że jest zdrowy, smaczny bez zbędnego cukru. Na półkach jest zdrowa woda i 100% soki do picia, przepyszne kanapki wykonywane przez panie kucharki. Nie zabrakło więc pogadanki o najważniejszym posiłku dnia, jakim jest ŚNIADANIE.
I nadszedł czas na zakupy. Dla niektórych pierwsze. Inni już obeznani w zakupowym szale nie zapomnieli przeliczać czy starczy im pieniędzy na zakupy, a może nawet jeszcze zostanie trochę reszty na jutro 😊